wtorek, 31 stycznia 2012

nails hands feet

 Douglas, nails hands feet, softening foot mousse



Obietnice producenta i najważniejsze składniki:  Krem nawilżający w postaci lekkiej pianki został stworzony z myślą o tych, którzy troszczą się o zadbany wygląd swoich stóp. Niezwykłe połączenie substancji czynnych cyjanobakterii i bisioru długotrwale polepsza strukturę skóry i dba o to, aby skóra była jedwabiście gładka. Musująca pianka łatwo się nakłada i rozciera, nie pozostawiając tłustego filmu.
 
Moje spostrzeżenia: Nie mam większych problemów ze skórą stóp, ale z potrzeby wypróbowania kosmetyków do tej partii ciała zakupiłam już kilka kremów, aż w końcu trafiłam do Douglasa. Pianka jest genialna! Intensywnie nawilża stopy, nie pozostawia filmu i szybko się wchłania. Już po kilku dniach systematycznego stosowania zauważyłam różnicę w miękkości. Od pewnego czasu nawet nie używam jej codziennie, bo po dwóch aplikacjach w tygodniu skóra i tak wygląda świetnie.;) Ma bardzo delikatny i przyjemny zapach. Polecam!
 
Zalety: 
 - efektywna
-wydajna
-nie pozostawia tłustego filmu
-nawilża
-pianka nie jest wodnista dzięki czemu ma świetną konsystencję
 
Wady:
-    trzeba bardzo delikatnie naciskać atomizer, przy bardziej energicznym dociśnięciu mamy ogromną ilość pianki
-    cena
 
Dostępność:
Douglas
Objętość:
125ml

CENA: 39zł
Moja ocena:

Działanie:5/5
Konsystencja: 5/5
Zapach: 5/5
Cena: 4/5
Wydajność: 5/5
Opakowanie:5/5

poniedziałek, 30 stycznia 2012

mróz nam nie straszny!

Avon Solutions Winter, Enjoy the Day Cream SPF 15
reviews.avon.com

Obietnice producenta:  Krem ten przeznaczony jest do pielęgnacji cery zimą w ciągu dnia. Pomaga chronić skórę przed wpływem mrozu, wiatru, intensywnego słońca i niskich temperatur. Przywraca jej witalność i nadaje jej zdrowszy,bardziej promienny wygląd.



Moje spostrzeżenia: Długo szukałam odpowiedniego kremu na zimę, rok temu moim ulubieńcem był Prefecta WinterCare, ale w tym roku skusiłam się na avon i nie żałuję! Krem nie jest tłusty, tak jak większość zimowych kremów i ma delikatną łatwo rozprowadzającą się konsystencję, co też wyróżnia go na tle innych.  Dodatkowo ma filtr 15, co przy mojej skłonnej do przebarwień skóry jest kolejnym wielkim plusem. Zapach kremu przypomina mi mieszankę cytrusów z kwiatami.  Zaskoczeniem była dla mnie również plastikowa osłonka zamiast folii aluminiwoej, która ukazała się moim oczom po odkręceniu kremu Minusem kremu jest to, że twarz po jego użyciu strasznie się świeci, więc nie radzę wychodzić bez nałożonego podkładu;)

  Zalety: 
- lekkość kremu
-    nie ściąga skóry
-    zawiera filtr
-    błyskawicznie się wchłania
-     wydajność

Wady:
- zbyt mocne rozświetlenie
-opakowanie -estetyczne, ale bardzo szybko zdzierają się z niego napisy, brudząc dłonie

Dostępność: Avon
Objętość: 50ml

CENA: w tej chwili 12,90
Moja ocena:
Działanie:4/5
Konsystencja: 5/5
Zapach: 4/5
Cena: 5/5
Wydajność: 5/5
Opakowanie: 3/5




Zakupy stycznia;-)






Fluid dla mężczyzn?

Właśnie przed chwilą moje oczy wielkością musiały przypominać monety pięciozłotowe.
Do czego ten świat dąży? Kobiety się malują ok, ale faceci?! Jestem za tym, żeby Panowie dbali o siebie, ale nie przesadnie!  Krem czy inne kosmetyki pielęgnacyjne okej, ale na boga nie make up! A Wy co myslicie o kosmetykach kolorowych dla mężczyzn?
PS. O ironio, Szanowni Producenci kosmetyków kolorowych apeluję, brakuje mi tu jeszcze męskiego tuszu do rzęs i płynu do demakijażu, żebym pewnego pięknego dnia powiedziała "Kochanie pożycz mi tusz, bo zapomniałam'! ;-)

Od producenta:
Lekka konsystencja idealnie stapia się, ze skórą sprawiając, że fluid pozostaje na niej niewyczuwalny i niewidoczny. Delikatnie kryje i ujednolica koloryt cery, nadając jej zdrowy i wypoczęty wygląd. D- pantenol łagodzi podrażnienia wywołane przez częste golenie.
Witaminy A, C i E dbają o dobrą kondycję skóry. Męski zapach produktu przyciąga kobiety.

paese.pl

niedziela, 29 stycznia 2012

lash plumer

Sephora, Lash plumer

sephora.com

Moje spostrzeżenia:
Gruba i duża szczoteczka jest fajna, ale tylko gdy nauczymy się nią „operować”. Tusz nie skleja rzęs, ale po kilku godzinach z moich się skrusza.  Ładnie je wydłuza i pogrubia. Ogólnie nie jest zły, ale są lepsze:)

Zalety:
- ładnie pomalowane rzęsy
- dobrze rozdzielone
- mocny kolor
Wady:
-kruszy się
-ma nieprzyjemny zapach
-szybko wysycha
 
Dostępność: perfumerie Sephora
Objętość: 12ml



CENA: 35-40zł
Moja ocena:
Działanie:4/5
Konsystencja: 4/5
Zapach: 2/5
Cena: 4/5
Wydajność: 3/5
Opakowanie: 4/5
pomalowane
niepomalowane

pielęgnacja ciała część II

Ziaja, Waniliowe masło do ciała (dostępne jest jeszcze oliwkowe, kokosowe, kakaowe)


Obietnice producenta i najważniejsze składniki:
Omega 3, Omega 6 - grupa NNKT, niezbędnych do prawidłowego odżywienia, nawilżenia i ochrony skóry.
Witamina E - "witamina młodości", uzupełnia niedobory lipidów a także regeneruje naturalną barierę ochronną, wyraźnie poprawia elastyczność i miękkość naskórka. - ma przyjemny waniliowo-miodowy zapach.

Moje spostrzeżenia: Sięgnełam po to masło skuszona jego ceną i zapachem. To chyba najpiękniejszy kosmetyczny zapach wanilii, który pozostaje na skórze kilka godzin.
W opakowaniu znajdziemy 200ml beżowego „masełka”, chociaż dla mnie produkt przypomina bardziej balsam niż typowe masełko. Delikatna konsystencja łatwo rozprowadza się na ciele i błyskawicznie wchłania. Skóra po jego użyciu jest gładka i w miarę dobrze nawilżona ( przed trafieniem na Eveline Proffesional był to mój ulubiony kosmetyk do pielęgnacji). Masło nie pozostawia filmu, a schowane na chwilę do lodówki świetnie łagodziło opaloną skórę.

Zalety:
- delikatnie nawilża
- pozostawia uczucie gładkości
- łatwo dostępny
- wydajność
- zapach
- dostępność
- nie uczula
Wady:
-nie nadaje się do mojej wysuszonej skóry
- nie ujędrnia skóry
Dostępność: większośc drogerii
Objętość: 200ml

CENA: około 10zł
Moja ocena:
Działanie:3/5
Konsystencja: 4/5
Zapach: 5/5
Cena: 5/5
Wydajność: 4/5
Opakowanie: 4/5

Bebeauty, masło do ciała

 Obietnice producenta i najważniejsze składniki: 
Poczuj letnią bryzę na skórze – Masło do ciała Cytryna  owocowym zapachu sprawi, że Twoja skóra stanie się aksamitnie gładka. Zawiera masło Shea oraz masło kakaowca, które doskonale pielęgnują skórę. Witamina E oraz olejek z pestek winogron sprawią, że Twoja skóra będzie lśnić naturalnym letnim blaskiem.

Moje spostrzeżenia: Do wyboru są dwie wersje mango i lemon, niestety wersja mango została totalnie wykupiona (pewnie ze względu na zawartość złotych drobinek). Opakowanie masła przypomina mi bardzo masła z DAX Cosmetix. Zapach jest odrobinę za mocny, ale w sumie wcale mi to nie przeszkadza. Masło ma genialną konsystencję, dużo lepszą od powyższej Ziaji. Konsystencja jest gęsta i zbita, a produkt świetnie się  rozprowadza nie pozostawiając przy tym filmu na naszej skórze. Skóra jest świetnie nawilżona i gładka. Jak tylko skończę mój ukochany różowy balsam, zabieram się za to masło do końca!

Zalety:
-    cena, cena i jeszcze raz cena!
-    nawilża
-    idealna, łatwo rozprowadzająca się konsystencja
-    nie pozostawia filmu
Wady: brak

Dostępność: Biedronki;-)

Objętość: 200ml

CENA: 5,99
Moja ocena:

Działanie:5/5
Konsystencja:5/5
Zapach: 4/5
Cena: 5/5
Wydajność: 5/5
Opakowanie: 4/5




sobota, 28 stycznia 2012

pielęgnacja skóry część I

 Eveline Spa Professional Róża rewitalizujący balsam dla skóry suchej, pozbawionej jędrności


Obietnice producenta: Rewitalizujący balsam do ciała z wyciągiem z róży przywraca skórze blask i młodzieńczą jędrność. Doskonale nawilża, idealnie wygładza skórę, niweluje szorstkość i łuszczenie, dzięki czemu przedłuża trwałość opalenizny. Aksamitna, szybko wchłaniająca się formuła zapewnia skórze miękkość i satynową gładkość, a luksusowy zapach róż odpręża i relaksuje.

Najważniejsze składniki:
  • wyciąg z róży – przywraca skórze jędrność, doskonale ją nawilża oraz sprawia, że promienieje blaskiem.
  • kwas hialuronowy – silnie nawilża i intensywnie wygładza, nadając skórze miękkość i jedwabistą gładkość.
  • olej kokosowy – bogate źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych o silnych właściwościach regenerujących, nawilżających i wygładzających.
  • mocznik – składnik aktywny, który na długo nawilża skórę i reguluje proces prawidłowego złuszczania.
  • kompleks witamin A, E, F – odżywia suchą skórę oraz pobudza proces regeneracji naskórka.

Moje spostrzeżenia: Kupiłam go po przeczytaniu opinii w którymś z kobiecych magazynów i trafieniu na promocję w Naturze i jestem nim zachwycona.
Opakowanie balsamu zawiera pompkę, dzięki czemu dozujemy sobie ilość balsamu, co jest wielkim plusem w związku z jego bardzo szybkim wchłanianiem. Zapach róży oczarował mnie od pierwszego użycia, a jego konsystencja jest dosłownie idealna! Eveline Professional wchłania się w trybie natychmiastowym, a moja skóra od czasu jego używania (około miesiąca) jest wyśmienicie nawilżona, miękka, wygładzona i przede wszystkim ujędrniona, także producent znakomicie wywiązał się ze swojej obietnicy.

Zalety:
-  nawilża a jednocześnie ujędrnia
- cudowny zapach utrzymujący się na skórze nawet całą noc
- lekka  konsystencja
-szybko się wchłania
-bardzo wydajny
- ujędrnia

Wady:
- dostępność akurat tego balsamu z serii Eveline Spa Proffesional

Dostępność: dostępny chyba tylko w Naturze, w Rossmanie ja nie spotkałam się z tą wersją zapachową.

Objętość: 500ml


CENA: w promocji 11,49 (cena regularna to około 20zł)
Moja ocena:
Działanie:5/5
Konsystencja: 5/5
Zapach: 5/5
Cena: 5/5
Wydajność: 5/5
Opakowanie: 5/5





Oceanic, AA Ciało Wrażliwe, Sojowy balsam do ciała


Obietnice producenta i najważniejsze składniki: Olej sojowy, szczególnie zalecany do skóry dojrzałej, chroni ją przed odwodnieniem, sprawiając, że staje się gładka i elastyczna. Ekstrakt z kwiatu lotosu rewitalizuje wrażliwą i podrażnioną skórę. Witaminy A+E oraz olej z awokado i masło shea doskonale odżywiają i natłuszczają. Alantoina łagodzi podrażnienia. Rezultat jędrna i gładka skóra.

Moje spostrzeżenia: Dostałam go gratis do jakiegoś zakupu i jak widać nie przekonał mnie nie tyle działaniem ile zapachem więc schowałam go do szuflady:)

Zalety:
- ciekawa konsystencja
- szybko się wchłania
- plus za przezroczyste opakowanie!
Wady:
- nieciekawy zapach
- balsam przeznaczony jest głównie dla cery dojrzałej

Dostępność: większość drogerii
Objętość: 300ml


CENA: 13zł
Moja ocena: nie jestem w stanie go ocenić, w najbliższym czasie podaruję Mamie:)




piątek, 27 stycznia 2012

Rady, porady: czyszczenie pędzli do makijażu

Dbanie o czystość naszych pędzli do makijażu jest niezwykle ważną sprawą. Podczas malowania bakterie z naszej skóry przenoszą się na pędzel i rozwijają na jego włoskach, a następnie wracają razem z zanieczyszczeniami na naszą twarz, co może prowadzić do powstawania zaskórników i krostek. Niestety profesjonalne środki do dezynfekcji pędzli są dość drogie, dlatego przedstawiam domowy równie skuteczny sposób: 

Moczymy pędzle w ciepłej wodzie i delikatnie myjemy je mydłem antybakteryjnym/płynem do naczyń (zabija bakterie i odtłuszcza) (tak aby usunąć zebrane na pędzlu pozostałości kosmetyku), następnie płuczemy pod bieżącą wodą, do momentu, aż woda będzie czysta. Pędzle suszymy suszarką z zimnym bądź ciepłym (ale nie gorącym!) powietrzem, a następnie używając sznureczka bądź gumki recepturki wieszamy je włosiem do dołu. 



                                                          A już niedługo :) 

czwartek, 26 stycznia 2012

zniszczone końcówki

Zniszczone, rozdwajające się końcówki są zmorą prawie każdej z nas. Po zmianie koloru włosów z czarnego na brąz próbowałam chyba wszystkiego co poprawiłoby kondycję moich włosów, aż w końcu moja fryzjerka poleciła mi to:


Avon Advance Techniques, Daily shine (serum na zniszczone końcówki)
Wedlug mnie to absolutny must have! Efekt działania serum zauważyłam już po kilku użyciach. Nakładamy go na wilgotne bądź suche końcówki (tylko końcówki! po nałożeniu na całą długość włosy stają się oklapnięte). Wygodna pompka pozwala dozować ilość produktu, dzięki czemu jest bardzo wydajny, a jego cudowny zapach pozostaje na włosach bardzo długo. Niestety nakładając zbyt dużą ilość powodujemy, efekt włosów przetłuszczonych a nie zdrowych.

CENA: w promocji Avonu 10zł
Moja ocena:
Działanie:5/5 
Konsystencja: 5/5
Zapach: 5/5
Cena: 5/5
Wydajność: 5/5
Opakowanie: 5/5



"Biedronka jest blisko, tu kupisz wszystko.':)

Biedronki są już prawie na każdym kroku i chyba większość z nas robi w nich zakupy. Przez długi okres czasu uważałam, że kosmetyki wyprodukowane dla tej sieci to pewnie jakiś bubel, aż tu nagle wyczytałam, że żel do mycia twarzy produkuje UWAGA TOŁPA, a w biedronkowej ofercie coraz częściej widać kosmetyki znanych marek. I skusiłam się pewnego pięknego dnia na poznanskim dworcu PKP (niestety w gdańskich biedronkach do tej pory nie znalazłam tego żelu). Uważam, że swoją jakością naprawdę dorównuje żelom z wyższych półek, chociaż na pewno nie jest to La Roche Posay, ale garnier czy under twenty nawet mu nie dorównują.


Be beauty, micelarny żel do mycia i demakijażu

Może zacznę od tego czym są te cudowne i wszechobecne ostatnio micele - są to sferyczne cząsteczki składające się z cząstek wody i tłuszczy. Podczas kontaktu z naszą skórą cząsteczki tłuszczowe łączą się z sebum i resztkami kosmetyków, które pozostały na naszej twarzy, a cząsteczki wody z zanieczyszczeniami.

Producent żelu obiecuje nam, że po jego użyciu nasza skóra będzie:
  • odświeżona,
  • dokładnie oczyszczona z makijażu i zanieczyszczeń,
  • nawilżona
I tak jest! Nie wiem tylko czy żel rzeczywiście tak świetnie usuwa makijaż, bo do tego celu używam czegoś innego (o tym wkrótce;), ale skóra po nim jest odświeżona i delikatnie nawilżona, na mojej twarzy nie powoduje on również uczucia napięcia, tak jak robi to wiele innych produktów do tego przeznaczonych. Żel jest przezroczysty i ma cudownie świeży zapach, który zachwyca mnie w nim najbardziej. Niestety nie zauważyłam, żeby posiadał jakieś właściwości przeciwtrądzikowe, ale w końcu producent tego nie obiecuje.


Czy polecam? Jeśli tylko znajdziecie go w Biedronce to oczywiście, że tak! Jest tani i dobry! Nie słyszałam, żeby kogokolwiek uczulił.

CENA:około 5zł
Moja ocena:
Działanie:5/5 
Konsystencja: 5/5
Zapach: 5/5
Cena: 5/5
Wydajność: 5/5
Opakowanie: 5/5
W następnym poście kolejne biedronkowe cuda;-)






środa, 25 stycznia 2012

korektor pod oczy

Benefit, stay don't stray


Producent zapewnia, że kosmetyk ten sprawi, iż korektor pod oczy i cienie do powiek utrzymają się dłużej na naszych buźkach. Niestety, nic z tych rzeczy - cienie do powiek nie utrzymują się dłuzej, a nałożony na "bazę" korektor kulkuje się. Ale stosowany jako korektor pod oczy jest idealny! Zasinienia ukrywają się już pod niewielką ilością kosmetyku, nałożony na niego podkład wygląda naturalnie i świeżo, co jest wielkim plusem zważywszy na jego cenę. Stay don't stray ma specjalną pompkę, która nie wpuszcza powietrza do środka i dozuje odpowiednią ilość kosmetyku, a zawarte w nim witaminy A i E zwalniają proces starzenia się skóry i zmniejszają jego oznaki.
Podsumowując: jako baza wielkie NIE, jako korektor TAK.


CENA: regularna w Sephorze to 129zł (wiem, że na allegro są za 40)
Moja ocena:
Działanie:3/5 
Konsystencja: 5/5
Zapach: 5/5
Cena: 3/5
Wydajność: 5/5
Opakowanie: 5/5

wtorek, 24 stycznia 2012

bloker

Kupiłam go zupełnym przypadkiem stojąc w Rossmanie i twierdząc, że skoro kosztuje 5zł to warto spróbować i o dziwo nie zawiodłam się! Niczym (prócz ceny) nie różni się od Biodermy, Sensibio Deo Anti-Transpirant, którego używałam przed odnalezieniem blokera. Po odkryciu poleciłam go koleżankom i one również podzielają mój entuzjazm.
Jest bezzapachowy, nie brudzi ubrań i naprawdę "blokuje wydzielanie potu". Stosowany 3razy w tygodniu w zupełności wystarcza.  Jedynym jego minusem jest delikatne pieczenie, gdy zastosuje się go po depilacji.


CENA: około 7zł
Moja ocena:
Działanie: 5/5 
Konsystencja: 5/5
Zapach: bezzapachowy
Cena: 5/5
Wydajność: 5/5
Opakowanie: 5/5



kremy do rąk

Zacznijmy od dłoni  są one chyba najbardziej zapracowaną częścią naszego ciała, dlatego też nieodpowiednie dbanie o ich wygląd sprawia, że nie wyglądają dobrze. To na nich najszybciej widać oznaki upływu lat i to o nie powinniśmy dbać najbardziej. Dlatego pamiętać należy o wyborze odpowiedniego dla nas kremu.




Mój numer jeden!


 Yves Rocher, Zimowy balsam ochronny do rąk




Jest moim numerem jeden odkąd go zakupiłam, świetnie nawilża nie pozostawiając przy tym filmu na dłoni. Jest bardzo wydajny, a dzięki zawartości wyciągu z arniki i masła karite odbudowuje suchą i zniszczoną skórę (nie groźny jest nawet szpitalny płyn do dezynfekcji stosowany kilkanaście razy dziennie!)


CENA: około 30zł
Moja ocena:
Działanie: 5/5 
Konsystencja: 5/5
Zapach: 5/5
Cena: 4/5  (na krem do rąk to troszkę dużo)
Wydajność: 5/5
Opakowanie: 5/5
  Exclusive, krem do rąk i paznokci
Kupiłam go ze względu na jego malutkie opakowanie, z myślą, że zawsze będzie pod ręką. I tak się stało. Oprócz zapachu, który mi niestety przypomina płyn do mycia naczyń, krem jest świetny. Szybko się wchłania, nie pozostawiając przy tym efektu tłustych rąk, jest wydajny i przede wszystkim zawiera olejek rycynowy oraz witaminę E, które świetnie działają na moje paznokcie (także na okres od jesieni do zimy genialny;), a przy tym jest bardzo tani i dostępny w każdym Rossmanie, na półkach z kosmetykami podróżnymi;)
 
CENA: około 4 zł
Moja ocena:
Działanie: 5/5 
Konsystencja: 5/5
Zapach: 3/5
Cena: 5/5
Wydajność: 5/5
Opakowanie: 5/5

 Cztery pory roku, krem do rąk glicerynowy

Nie zachwycił mnie kompletnie. Moja skóra po jego użyciu stała się bardziej sucha, pozostał tłusty film, a krem się chyba nawet odrobinę nie wchłonął. Ma śliczny zapach i mnóstwo pozytywnych opinii na forach, więc może to z moją skórą jest coś nie tak.


 
CENA: około 6 zł
Moja ocena:
Działanie: 1/5 
Konsystencja: 4/5
Zapach: 5/5
Cena: 5/5
Wydajność: - (nie potrafię ocenić, użyłam kilka razy i trafił do szuflady)
Opakowanie: 5/5

Witajcie ;-)

Mówi się, że początki bywają trudne (to fakt, zwłaszcza dla kogoś kto nie ma zielonego pojęcia o blogowaniu), ale przecież czego Jaś się nie nauczy tego Jan nie będzie umiał. Dlatego mam nadzieję, że uda mi się stworzyć tutaj kącik, który będzie sprawiał przyjemność nie tylko mi ale i Wam wszystkim.;-)
Kosmetyki, kosmetyka i wszystko co z tym związane od wielu lat są moją pasją, dlatego dziś zdecydowałam się na utworzenie tego bloga. Umieszczać na nim będę recenzje kosmetyków, których używam, bądź używałam i które z racji na mój ograniczony studencki budżet znajdziecie w większości aptek bądź drogerii;-). 
Już niedługo na pewno pojawi się pierwsza notka tak więc, do napisania;-)