poniedziałek, 13 lutego 2012

'dziewczyny lubią brąz..'

Avon, Arabian Glow, Loose Powder Brush
tablica.pl

Moje spostrzeżenia: Na początku bardzo się nie polubiliśmy, nawet chciałam zwrócić go konsultantce, ponieważ nie chciał współpracować. Na szczęście nie oddałam!
Po kilku kombinacjach, puder zaczął swoją współpracę i teraz nie zamieniłabym go na żaden inny. J
A teraz o samym produkcie... Pędzelek przez kilka pierwszych użyć nie ułatwia rozprowadzania produktu, za to później działa genialnie, znakomicie dozując jego ilość. Odkręcany pojemniczek zawiera brązująco rozświetlające drobinki, idealne do rozświetlenia twarzy i podkreślenia kości policzkowych, które po zużyciu zastąpić można innymi, chociaż moim zdaniem, szybciej wyrobi się sam pędzel niż uda nam się wykończyć puder. Minusem jest jego trwałość po 5-6 godzinach trzeba nałożyć ponowną warstwę.



Puder dostaniecie w promocji w akutalnym katalogu Avony, za bodajże 25zł, także polecam;-)

Zalety:
-ładny kolor
-bardzo wydajny
-odpowiednie dozowanie;)

Wady:
-początkowe problemy z pędzlem
- trwałośc
Dostępność: avon


CENA: regularna 59zł, obecnie promocja 25,90
Moja ocena:
Działanie:4/5
Konsystencja: 5/5
Zapach: 5/5
Cena: 5/5
Wydajność: 3/5
Opakowanie: 3/5

Nie zmywa a pachnie.


Choisee, Mleczko do demakijażu ogórek & zielona herbata




Obietnice producenta i najważniejsze składniki:   Ogórek posiada takie samo PH jak nasza skóra dzięki czemu korzystnie wpływa na jej kondycje. Nawilża i nawadnia, dzięki czemu wpływa na jej dobrą kondycje. Odświeża i dodaje blasku,ma również działanie odświeżające i wybielające. Świetnie ściąga rozszerzone pory skóry. Zielona herbata jest silnym antyoksydantem. Wspomaga ochronę skóry przed szkodliwym promieniowaniem UVB, UVA, UV, posiada silne działanie antyzapalne i łagodzące podrażnienia, działa antybakteryjnie, działa przeciwzmarszczkowo. Mleczko można stosować do skóry bardzo wrażliwej, nie wywołuje pieczenia oczu. Nie zawiera parabenów.    (www.choisee.com)
 

Moje spostrzeżenia:  Niestety mleczko kompletnie nie radzi sobie z usunięciem podkładu, z tuszem jest trochę lepiej. Po jego użyciu na mojej twarzy zostaje prawie wszystko. Pokładałam w nim wielką nadzieję, na zmianę kosmetyku do demakijażu, niestety nie sprawdził się i nadal pozostanę przy Bourjois.
Zalety: obłędny zapach



Wady: w moim wypadku totalnie nie radzi sobie z demakijażem
 
Dostępność: choisee.com
Objętość: 150ml

CENA: 25zł, chociaż widziałam, że właśnie jest przecenione na 10zł
Moja ocena:
Działanie:1/5
Konsystencja: 3/5
Zapach: 5/5
Cena: 3/5
Wydajność: 2/5
Opakowanie: 4/5

sobota, 11 lutego 2012

Inimitable Intense

Chanel, Inimitable Intense Mascara [aktualizacja]

Obietnice producenta i najważniejsze składniki:  Wydłuża, pogrubia, podkręca i modeluje rzęsy. Specjalnie zaprojektowana szczoteczka idealnie rozdziela rzęsy, nadając im naturalny wygląd. Pokrywa każdą rzęsę z osobna od nasady aż po same końce, nie obciążając ich. Nie rozmazuje się, nie kruszy i nie tworzy grudek. Nadaje spojrzeniu głębię i zmysłową zalotność.

Moje spostrzeżenia: Moim zdaniem przeciętny tusz, jak wiele jego kolegów z niższych półek. Rzeczywiście pogrubia i wydłuża rzęsy, efektu podkręcenia nie zauważyłam. Największym jego plusem jest dla mnie to, że przy kilku godzinach przebywania na mrozie (-30, to przecież biegunowa norma;) tusz nie skruszył się ani odrobinkę i po powrocie moje rzęsy wyglądały, jakbym nie wychyliła nawet noska na ten mróz, więc jest  faworytem na zimowe dni, ale wciąż będę szukała tego idealnego. Podsumowując, cieszę się, że skusiłam się tylko na miniaturkę, a nie na pełnowymiarowy tusz, bo żałowałabym wydanych 140zł, a tak wrzucę go do kosmetyczki i będę miała zawsze przy sobie:). Po dłuzszym okresie stosowania, zauważyłam, że ilość moich rzęs znacznie zmalała.


Zalety:
-nie kruszy się
-nie skleja rzęs
-rzęsy są dużo ciemniejsze
-wydłuża i pogrubia, ale bez spektakularnego efektu

Wady:
-nie jest to tusz wart swojej ceny
-nie podkręca rzęs
- przy dłuższym stosowaniu wypadają rzęsy

Dostępność: produkt pełnowymiarowy – Sephora, Douglas / miniatury - allegro

Objętość: 6g / 1,2ml

CENA:  140zł / 6zł
Moja ocena:
Działanie:3/5
Konsystencja: 4/5
Zapach: 4/5
Cena: 3/5
Wydajność: 4/5
Opakowanie: 5/5

test;-)

Dzisiejszy dzień był testem dla moich kosmetyków kolorowych, ponad cztery godziny spędziłam na stoku, a one mnie nie zawiodły (no dobra, róż zniknął po jakimś czasie, ale zastąpiły go naturalne rumieńce;). Marzę już tylko o tym, żeby ogrzać się w pewnych ramionach i nie budzić się dziś, niestety to nie takie łatwe, dlatego już wieczorem zajrzę tu ponownie. Narazie uciekam grzać się pod kocem z kubkiem ciepłej herbatki.

czwartek, 9 lutego 2012

Podkład (prawie) idealny


Max Factor Lasting Performance (106 - natural beige)

Moje spostrzeżenia: Zakupiłam  w swoim życiu niezliczoną dla mnie ilość podkładów,  ideału jeszcze nie spotkałam, ale ten jest mu bliski. Max Factor Lasting Performance jest jednym z najlepszych podkładów na jakie trafiłam. Podkład bardzo dobrze matuje i ukrywa niedoskonałości cery, nie ukazując przy tym suchych skórek i nie tworząc maski, długo utrzymując się na twarzy. Sprawia on, że moja skóra wygląda na gładką i aksamitną. Jest bardzo wydajny, wystarczy kropelka, aby osiągnąć pożądany efekt. Nie wysusza skóry, co jest wielkim plusem. Podkład jest płynny o bardzo przyjemnym i delikatnym zapachu.
Zalety:
-konsystencja
-krycie
-wydajność
-zapach
-opakowanie
-długo utrzymuje się na buzi i świetnie matuje
- duża ilość odcieni
Wady:
 -delikatnie brudzi ubrania

Dostępność:  praktycznie wszędzie
Objętość: 35ml

CENA: około 55zł

Moja ocena:
Działanie:5/5
Konsystencja: 5/5
Zapach: 5/5
Cena: 4/5
Wydajność: 5/5
Opakowanie: 5/5




Przy okazji zachęcam do wzięcia udziału w konkursie na blogu www.velvethair.blogspot.com


czwartek, 2 lutego 2012

UK:)

study-uk.org



Po skończonej sesji czas na wakacje!
Witaj Anglio! wracam za ponad tydzien, mam nadzieję, że z pełnymi bagażami zakupów:)

środa, 1 lutego 2012

rękawiczki:)

Cudo cudo i jeszcze raz cudo.:) Dla wszystkich mających problemy z cerą, czy suche dłonie są moim zdaniem najlepszym sposobem na zniwelowanie tych problemów. Odkąd śpię w rękawiczkach moja cera poprawiła się znacznie (przez sen nie jestesmy w stanie kontrolować ruchów naszych rąk, przez co bardzo często nie zdając sobie z tego sprawy rozdrapujemy naszą skórę, powodując powstawanie pryszczyków), właśnie dlatego, że nie rozdrapuję swojej skóry. Dodatkową korzyścią z ich zakupu i zakładania do snu, są idealnie nawilżone dłonie, ponieważ nakładam grubą warstwę kremu i dopiero później ubieram rękawiczki, dzięki czemu krem swobodnie wchłania się całą noc.

Niestety dostęp do rękawiczek jest ograniczony (ja spotkałam je tylko na allegro), za to cena jest tak niska, że najlepiej od razu kupić kilka par:)



http://allegro.pl/e-p-rekawiczki-bawelniane-sciagacz-xl-i2081535889.html   



Dostępne są również tańsze wersje, ale nie posiadają ściągacza, który jest niezbędny, jeśli chcemy, aby rękawiczki pozostały na naszych dłoniach całą noc;-)